niedziela, 17 marca 2013

Wczoraj miałam niespodziewaną wizytę.Odwiedziła mnie wnuczka.Ma siedemnaście lat.Przyjechała z rodzicami i swoim pupilem psem Kawim.Jest to owczarek niemiecki długowłosy.Podobny do wilka i mylnie nazywany wilczurem.Duży ,silny, energiczny pies.Ma czarną,podpalaną sierść.Dłuższe włosy na uszach i kończynach,owłosiony, długi ogon.Jest bardzo czujny,jakiś mały ruch w pokoju i już zrywa się na nogi.Szczeka tylko wtedy, gdy coś go zaniepokoi lub widzi obcego.Mnie obwąchał i odszedł.Bardzo przywiązany do swojej pani i pana z którym chodzi na spacery.Lubi przebywać na świeżym powietrzu,dużo biegać i bawić się.Skacze wysoko za piłką lub inną zabawką.Sam otwiera drzwi do pokoju wnuczki i budzi ją liżąc po twarzy.W domu też ma swoje ulubione zabawki i razem bawią się.Pies jest symbolem bezinteresownej miłości i bezgranicznego oddania.Zapewnia poczucie pewności i bezpieczeństwa. Jest dobrym stróżem domu.Konrad Lorenz laureat nagrody Nobla powiedział:" Nie ma na świecie przyjaźni, która trwa wiecznie.Jedynym wyjątkiem jest ta ,którą obdarza nas pies"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz