piątek, 14 czerwca 2013
Zbliża się lato.Uwielbiam długie czerwcowe dni.Nic piękniejszego niż ogród w kwiatach, brzęczenie owadów.Pracowite pszczoły uwijają się fruwając z kwiatka na kwiatek.Nie brakuje os, trzmieli.Komary i muchy też nie próżnują.Brakuje motyli,nie wiem dlaczego.Przyjemnie posiedzieć w cieniu drzew i poczytać książkę,wypić kawę.Upajać się zapachem kwitnących jaśminów.Posłuchać wrzeszczących wróbli,gruchających gołębi,czasem odezwie się melodyjnym głosem słowik,nadleci gromada szpaków.Słońce przedziera się przez gęstwinę liści,tworząc na trawie mozaikę jaśniejszych plam.Czytam obecnie powieść Nory Roberts pt. Lasy w płomieniach.Autorka w sposób ciekawy przedstawiła ciężką i niebezpieczną pracę strażaków, wśród których jest również kobieta.Barwne opisy walki z ogniem,atmosferę zagrożenia, wątki miłosne ,wszystko to czyni ciekawą lekturę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz