piątek, 19 lipca 2013
Już minęła połowa lipca. Tak szybko mija czas.Wakacje,urlopy,wyjazdy,przyjazdy.Wzmożony ruch na drogach.Jadą samochody.głośno warczące motocykle,rowerzyści.Dzieci rozbiegane ,wesołe,hałaśliwe,jakby było ich więcej.Nareszcie swobodne,wyspane ,bez szkolnego stresu.Dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu.Prace pielęgnacyjne wśród kwiatów i warzyw w ogródku,zabawy z wnukami ,wylegiwani się w cieniu drzew z książką w ręku.Kilka razy byłam w lesie.Cudowne powietrze,śpiew ptaków,brzęczenie owadów,szum drzew.Oczywiście należy się odpowiednio ubrać,zabezpieczyć przed kleszczami.Najpiękniejsze lasy są na Pomorzu Zachodnim.Ostatnio zbierałam jagody i kurki.W domu jednego dnia zrobiłam pierogi ,a drugiego dnia upiekłam drożdżowe bułeczki z jagodami.Wszyscy domownicy i goście zajadali się tymi smakołykami,bo to zdrowe i smaczne.Kurki podałam z jajecznicą,pycha.Warto wykorzystywać dary lasy w domowej kuchni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)